Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

Bohaterowie fikcyjni „Historii żółtej ciżemki”


Wawrzek Skowronek – główny bohater powieści, gdy go poznajemy ma osiem lat i mieszka we wsi Poręba z ojcem Wojciechem, matką Barbarą i dwiema siostrami. Przypadek sprawia, że chłopak opuszcza dom i po wielu przygodach (m. in. porwaniu przez rodzinę wiłów – kuglarzy) trafia do Krakowa. Tam opiekę nad nim przejmuje najpierw ojciec Szymon, potem Jan Długosz. Ostatecznie dziecko trafia na naukę do rzeźbiarza – Wita Stwosza. Dzięki talentowi, jaki przejawiał od dzieciństwa staje się „prawą ręką” mistrza i bierze udział w tworzeniu ołtarza mariackiego. Po dziesięciu latach spotyka się z rodziną już jako wyzwolony rzemieślnik.

Wawrzek – charakterystyka postaci


Wawrzyniec Skowronek, nazywany Wawrzkiem lub zdrobniale Wawrzusiem urodził się we wsi Poręba. Jego rodzice – Wojciech i Barbara byli wolnymi chłopami. Bohater miał dwie młodsze siostry – Marysię i Kondusię oraz brata Piotrka. Od wczesnych lat chłopak wykazywał zainteresowanie rzeźbiarstwem, jednak jego ojciec uważał, że ktoś rzucił na niego urok i dlatego nie może przestać strugać figurki z drewna.

Wawrzuś miał złote włosy i drobną budowę. Po przejściu na służbę do Jana Długosza był „zgrabny niczym pazik z senatorskiego domu, o twarzyczce roztropnej i bystrych oczach”. Był gibki, drobny i sprężysty, dlatego u Wiłów szybko nauczył się akrobatycznych sztuczek, a jego najlepszym numerem było salto mortale. Był zwinny niczym kocię, co pokazał na weselu w Pisarach, zadziwiając wszystkich swą sprawnością. Sprawnością fizyczną wykazał się także tuż przed odsłonięciem ołtarza mariackiego, gdy uzupełnił o pastorał rzeźbę św. Stanisława.

Wawrzuś kochał i szanował rodziców, szczególnie matkę, za którą tęsknił. Pokazał także, czym jest prawdziwa przyjaźń. Gdy po latach przyłapał swego kolegę z Poręby – Jaśka na kradzieży – nie osądził go, tylko pozwolił opowiedzieć swą historię. Pomógł mu taktrze porzucić złodziejską służbę u Hincza Bartnika. Wawrzek był także zaradny, co niejednokrotnie udowodnił. Gdy znalazł się sam w lesie potrafił ze starego spróchniałego pnia wydobyć plaster miodu, wcześniej płosząc za pomocą dymu pszczoły. Chłopak był także odważny. Wytrzymał w lesie na drzewie obserwując niedźwiedzia, dzika oraz słysząc wilki. Nie bał się uciec od kuglarzy.

Chociaż w dzieciństwie bywał roztargniony - zdarzało mu się nie dopilnować krów, za co spotykała go bolesna kara od ojca – wynikało to z jego rzeźbiarskiej pasji. Każdą chwilę wykorzystywał na struganie w drewnie. Gdy wstąpił na służbę do Jana Długosza nie porzucił swej pasji – rzeźbił nocami, przez co wydawał się być chory. Gdy jego pan zauważył zainteresowanie chłopca poddał go na naukę do Wita Stwosza. Mistrz docenił rzeźby i talent malca z Poręby i chętnie przystał na naukę chłopca.

Wawrzek był bardzo pracowity. Nie niecierpliwił się, że nauka u Wita Stwosza trwała przez wiele miesięcy i wiele czynności musiał powtarzać. Był jednym z najlepszych, choć najmłodszych czeladników, a jego prace były często wyróżniane przez mistrza. Inni nie zazdrościli mu jednak, ponieważ wykazywał pokorę, był skromny i nigdy się nie wywyższał. Czasem pracował za innych, gdy ci bawili się w mieście. Wawrzek nie był chciwy. Gdy otrzymał zlecenie wykonania jasełek od księdza Makarego, wyrzekł się zapłaty, pragnąc przygotować prace na chwałę Pana. Talent, sumienność i pracowitość sprawiły, że mógł uczestniczyć w pracach przy ołtarzu mariackim. Podziw króla i mieszczan krakowskich był dla niego najwyższą nagrodą.

Wawrzek Skowronek to bohater pozytywny. Cechuje go zaradność, pracowitość, oddanie. Mimo wielu lat spędzonych poza rodzinnym domem wciąż pamięta o rodzicach. Swoje obowiązki wykonuje sumiennie rozwijając konsekwentnie swój rzeźbiarski talent. Zasługuje na podziw i naśladowanie.

Losy Wawrzka Skowronka


Głównym wątkiem w powieści Domańskiej „Historia żółtej ciżemki” są losy głównego bohatera – Wawrzka Skowronka. Jako ośmioletni chłopak, którego zamiłowaniem jest dłubanie kozikiem w drewnie przez przypadek opuszcza rodzinną wieś – Porębę i gubi się w okolicznej puszczy. Po jakimś czasie trafia do miasteczka, gdzie usiłuje znaleźć nocleg. W nocy dostrzega napotkanego wcześniej pielgrzyma, który okrada kościół. Dzięki jego czujności bandyta zostaje schwytany, jednak poprzysięga chłopcu zemstę. Następnie Wawrzuś trafia do rodziny wiłów, czyli wędrownych kuglarzy. Grzegorz postanawia nauczyć go kilku sztuczek i siłą zmusza do pozostania w grupie. Dzięki przychylności Grzegorzowej pewnej nocy chłopak ucieka.

Podczas wędrówki w poszukiwaniu Poręby spotyka Stanka Stwosza i wraz z nim udaje się do Krakowa. Tu jednak gubi się, ponownie napotyka złoczyńcę, a ostatecznie zostaje przygarnięty przez ojca Szymona. Bernardyn prowadzi go do Jana Długosza. Historyk zaś przyjmuje znajdę do służby. Wawrzuś szybko się uczy, a swą dawną pasję rzeźbiarską realizuje nocą. Gdy jego przełożony odkrywa niezwykłe zdolności chłopca oddaje go na naukę do Wita Stwosza, który pracuje nad ołtarzem mariackim. Okazuje się, że chłopak ma talent i wkrótce prześciga innych czeladników. Wykonuje też zlecenie wyrzeźbienia jasełek na święta, a jego prace podziwia cały Kraków.

Przez przypadek Wawrzek spotyka dawnego przyjaciela Jaśka i wysłuchuje jego smutnej historii. Wpada w zasadzkę Czarnego Rafała, jednak dzięki Jaśkowi udaje mu się uwolnić i chłopcy oddają zbója w ręce ceklarzy. W międzyczasie Wawrzek odbywa niesłychaną podróż do Wilna podczas której niemal nie tonie w Narwi. Od królewicza Kazimierza otrzymuje w podarunku wymarzone żółte ciżemki. Po dziesięciu latach bohater wraz z Jaśkiem odwiedza rodzinny dom. Zaprasza rodziców i rodzeństwo na odsłonięcie ołtarza mariackiego w rzeźbieniu którego miał swój udział.

Wojciech Skowronek – ojciec Wawrzusia, na początku powieści ma trzydzieści cztery lata. Był dobrym gospodarzem w Porębie, a wybudowana przez niego chata była solidna i przytulna. Denerwowało go to, że syn zamiast doglądać bydła zajmował się rzeźbieniem. Karał syna biciem za nieposłuszeństwo. Przyjażnił się z organistą Walentym i kościelnym Piotrem. Po latach był dumny z syna, choć w pierwszej chwili go nie poznał.
Barbara Skowronek – matka Wawrzka, zajmowała się przędzeniem lnu, z czego znana była w całej Porębie. Kochała syna i często się za nim wstawiała ratując przed gniewem męża.
Marysia i Kondusia - siostry Wawrzusia. Na początku powieści Marysia ma siedem lat, zaś młodsza ledwie trzy miesiące. Marysia została narzeczoną Jaśka Śliwy.
Pietrek – brat Wawrzka, który urodził się po jego odejściu z domu. To on pierwszy spotkał po latach swego starszego brata i otrzymał od niego wyrzeźbionego konika.

Jasiek Śliwa – syn Mikołaja, przyjaciel Wawrzka. Był od niego o dwa lata starszy. Miał młodszą siostrę Hanusię, którą w Porębie musiał się zajmować. Jego matka zmarła, a macocha wyganiała z domu pragnąc dobra tylko dla własnych dzieci. Najpierw służył u kowala w Mirowie, jednak uciekł do domu. Następnie służył u wójta w Łobzowie wypasając krowy. Tam dowiedział się o śmierci swego ojca. Zatrudnił się u miecznika w Niegoszowicach i nauczył się sprawnie powozić. Postanowił, że w przyszłości kupi ziemię i zostanie wolnym kmieciem. Podczas jednej z wizyt w Krakowie zdecydował się na zatrudnienie u pewnego kupca. Ten okazał się jednak znanym zbójem i złodziejem – Czarnym Rafałem i przyuczył go do złodziejskiego zawodu. Szantażował chłopca i dopiero dzięki pomocy Wawrzka udało mu się uwolnić od służby. Wrócił na służbę do miecznika i za jego zgodą uczył się gospodarowania w Grodzisku koło Piotrkowa. Uzbierał odpowiednią sumę i odkupił od macochy swą ojcowiznę. Oświadczył się także Marysi Skowronkównie.

Walenty (Walanty) – organista w Porębie. Miał pięćdziesiąt sześć lat. Za młodu brał udział w bitwie pod Warną. Chwalił się, że zabił pięciu Turków i na własne oczy widział króla Władysława. Po cudownym ocaleniu obiecał służyć Bogu. Nauka łaciny mu nie szła i za namową Jana z Kąt został organistą. Miał bardzo wredną żonę.
Piotr (Pieter) – kościelny z Poręby, przyjaciel organisty Walentego oraz Wojciecha, ojca Wawrzka. Doradzał, by chłopaka siłą przymusić do posłuszeństwa.

Pielgrzym – zwany także jako Czarny Rafał, Wojewoda, Majster, Hincz Bartnik. To zbój, złodziej i oszust. Gdy po raz pierwszy spotkał go Wawrzek przebrany był za pielgrzyma, był olbrzymim człowiekiem ubranym na czarno, z czarnym kapeluszem z muszelkami oraz kijem. Nosił brodę i wąsy, nie miał jednego ucha. Okazał się złodziejem religijnych dewocjonaliów. Dzięki alarmowi jaki podniósł Wawrzek został złapany, jednak w nocy uciekł z lochu. Poprzysiągł chłopcowi zemstę i przez wiele lat go prześladował. Gdy Wawrzek ujrzał go na krakowskim rynku: „Wysoki był, szczupły, odziany po mieszczańsku, ale strojnie. Włosy miał czarne, twarz śniadą, gładko wygoloną, oczy ponure, uśmiech niemiły.” Jako Hincz Bartnik złodziej zamieszkiwał w dworze nieopodal krakowskich bram. Okradał gości na jarmarkach oraz kamienice bogatych kupców. Do pomocy przyjął nieświadomego Jaśka Śliwę, a następnie go szantażował. Znany był także jako Majster – herszt bandy grasującej w kuźnickim borze skutecznie ukrywającej się przed obławą starosty. Dzięki podstępowi Wawrzka i Jaśka został schwytany i wkrótce skazany na śmierć.

Grzegorz – głowa rodziny i przywódca wiłów - linoskoczków. Wraz z żoną i dziećmi przemierzał kraj dając kuglarskie występy. Był łasy na zysk i siłą zmusił Wawrzka, by mu służył i brał udział w akrobatycznych występach.
Grzegorzowa – żona majstra kuglarskiego. Podróżowała wraz z nim i dwójką dzieci po kraju, zajmowała się gotowaniem. Współczuła Wawrzkowi, sprzeciwiała się jego zatrzymaniu, aż w końcu pozwoliła mu uciec.
Froncek – syn Grzegorza, artysta – linoskoczek. Podczas przedstawień był przebrany za diabła, potrafił żonglować. Był przystojny, jednak obawiał się, czy jakaś kobieta zechce go – kuglarza za męża. Pomagał ojcu w przyuczaniu Wawrzka i jego poszukiwaniu po ucieczce.
Margośka – córka Grzegorza. jej głównym numerem było chodzenie po linie – do przodu i do tyłu. Gdy Wawrzek po raz pierwszy ją ujrzał, uznał za śliczną królewnę: „Wianuszek z jaskrawych kwiatków miała na ciemnych włosach, koszulkę bieluśką z krótkimi rękawami, gorsecik zielony jak sama trawa, czymś błyszczącym suto wyszywany, i taką samą strojną, króciutką spódniczkę. Na nogach ciżemki żółte.”.

Paweł – stary, schorowany sługa Jana Długosza. Chętnie swoje obowiązki oddawał Wawrzusiowi. Interesował się ogrodnictwem.
Żegota z Proszowic – nauczyciel w domu Jana Długosza, był jego dalekim krewnym. Zajmował dwie izby w domu kanonika, a w zamian wykonywał jego polecenia, np. dyktował skrybom teksty, nauczył też Wawrzka pisania i czytania liter. Lubił posługiwać się łacińskimi zwrotami.
Mikołaj z Proszowa i Salomea Proszowska – małżeństwo, u którego Stanko wraz z Wawrzkiem i Jarkiem zatrzymali się na spoczynek w Lublinie.
Andrzej Świrenkowicz - mówił z litewskim akcentem, jeden z dworzan królewicza Kazimierza. Przybył do Wita Stwosza z prośbą o wykonanie ołtarza jako ofiara za zdrowie syna monarchy.

Bystry, Kudraś - bandyci grasujący w kuźnickim borze i skutecznie ukrywający się przed obławą starosty. Ich hersztem był Majster, czyli Czarny Rafał.
Wojtek, Jurek, Krystek, Jacuś – czeladnicy Wita Stwosza, współpracownicy Wawrzusia.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Historia żółtej ciżemki - streszczenie krótkie i opracowanie